piątek, 17 sierpnia 2012

Przeprowadzka bloga

Witam :) 
Postanowiłam połączyć tego bloga z drugim moim blogiem. Tak będzie chyba prościej, żeby niektóre wpisy się nie dublowały. Tak więc zapraszam wszystkich do czytania bloga: "Niebieski Kot - pracownia artystyczna" gdzie już zaimportowałam wszystkie wpisy z "Filcowanek Katarzyny". Tam będę pokazywać moje filcowanki oraz rzeczy tworzone w innych technikach. 
Blog "Filcowanki Katarzyny" będzie jeszcze obecny w sieci do końca tego roku. Potem będzie skasowany :-)
 Tak więc od dnia dzisiejszego jestem tutaj:  "Niebieski Kot - pracownia artystyczna Katarzyny"

sobota, 28 stycznia 2012

zaległości cz. X - kotek urodzinowy

Tego kotka ufilcowałam dla mojej przyjaciółki z okazji jej urodzin :-)







zaległości cz. IX - kilka broszek

Styczeń powoli się kończy. Pora więc ukończyć też zaległości blogowe. Jeszcze parę prac z zeszłego roku zostało mi do pokazania, ale do poniedziałku powinnam się z tym uporać. Dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka broszek filcowanych na mokro. Wykonałam ich sporo, ale pokazuję tylko kilka. 











piątek, 13 stycznia 2012

głosowanie na Bloga Roku rozpoczęte :-)

Głosowanie na Bloga Roku 2011 rozpoczęte. Jeśli komuś się podoba ten mój blog, to zapraszam do głosowania  na "Filcowanki Katarzyny". Można to zrobić wysyłając sms o treści H00689 na numer 7122. Znaczek "0" w treści smsa jest zerem. Koszt jednego smsa to 1,23 zł. Dochód z smsów przeznaczony jest na cele charytatywne :-)
Z góry dziękuję za wszystkie oddane głosy :-)


niedziela, 8 stycznia 2012

zaległości cz. VIII

Ten komplet biżuterii wykonałam prawie rok temu dla mojej przyjaciółki z okazji jej urodzin :-)


zaległości VII - troszkę serduszek

Oto porcja kolejnych zdjęć moich filcowanek. Tym razem chciałam wam pokazać kilka serduszek - breloczków. Powstało ich troszkę więcej i jeszcze na pewno niejedno takie powstanie. :)






A to zdjęcie zbiorowe :-)



zaległości cz. VI - kotek dla koleżanki

Tego kota wykonałam dla mojej koleżanki z pracy. Ufilcowanie go było dla mnie nie lada wyzwaniem. Dostałam fotki, na podstawie których filcowałam kotka. Sporo czasu zajęło mi filcowanie sierści, bo chciałam aby chociaż trochę przypominało kudłate futerko. I chyba się udało, koleżance się spodobał :) Dodam jeszcze, że figurka tego malutkiego kota jest breloczkiem.