niedziela, 8 stycznia 2012

zaległości cz. VI - kotek dla koleżanki

Tego kota wykonałam dla mojej koleżanki z pracy. Ufilcowanie go było dla mnie nie lada wyzwaniem. Dostałam fotki, na podstawie których filcowałam kotka. Sporo czasu zajęło mi filcowanie sierści, bo chciałam aby chociaż trochę przypominało kudłate futerko. I chyba się udało, koleżance się spodobał :) Dodam jeszcze, że figurka tego malutkiego kota jest breloczkiem.







4 komentarze:

minimysz pisze...

Podziwiam! Świetny kudłaczek wyszedł :)

Pani Niteczka - Jolanta Radomska pisze...

A jak to wyszło, że ja tego kocurka nie wypatrzyłam to nie wiem.. genialny jest!!!

Robaczek15 pisze...

dziękuję Wam za te miłe słowa :-)

Teresa pisze...

Jak żywy...ale ładny:)