czwartek, 3 lutego 2011

filcuję....

Chwilowo nic nie pokazuję na blogu, bo zajęta jestem.... Czym? Otóż filcowaniem. Nawet szydełkowe misie odstawiłam obecnie na bok. W pracy pokazałam kilka moich filcowanych figurek. Spodobały się :) Mam więc zrobić kilka nowych - może ktoś sobie jakąś przygarnie. Dlatego właśnie nic nie pisałam ostatnio, choć liczba małych filcowanek rośnie :) Wieczorami siedzę i filcuję igiełkami pasma kolorowych czesanek. Wkrótce pokażę co z nich powstało tutaj na blogu. To tymczasem.
Miłego wieczoru życzę osóbkom tu zaglądającym :)

Brak komentarzy: